Pierre Herzog , Jacques De Meuron Został ukończony w 2002 roku ale nie odczuwa się tych lat , które upłynęły. Nawet drewno niespecjalnie się zestarzało, co najwyżej nieco poszarzało. Projekt tego szpitala jest kolejnym potwierdzeniem ,ze Szwajcarzy to stolarze a Szwajcaria – kraj lasu. Szpital klimatem przywodzi na myśl piękna willę Mairea zaprojektowaną na północy Europy przez Alvara Aalto. Tu jest ten sam zachwyt smukłymi sosnami. Te same rozmnożone snopy światła między drzewami leśnych przecinek. To samo ciepło słoneczne w środku lasu. Ale inaczej niż u Aalto tu , we wnętrzach jest jeszcze trochę Japonii: woda i kamienie japońskich ogrodów: patio. Piękny szpital. Na myśl przychodzi porównanie z leśnym szpitalem –sanatorium w Paimio , w Finlandii |
Paimio stoi pośród smukłych sosen a jego wnętrza tchną sterylnymi bielami. Szpital w Bazylei nie stoi w lesie . To architekci wprowadzili smukłe sosny do tych wnętrz całkowicie pozbawiając ich szpitalnej sterylności. Naprawdę piękny szpital. I co ciekawe architekci i architektura jest tu jakby mimochodem. Niezauważalni bo wnętrza są tu oczywiste i naturalne. Jakby były tu zawsze. Może tylko wyłupiaste szklane okna- kopuły zdradzają obecność projektantów. Dyskretna architektura. Dominuje lekkość, prostota , bezpretensjonalność. Zatarta na ostro wylewka betonowa – polakierowana szorstkość. Duże przestrzenie holi: całe piękno architektury organicznej Franka Lloyda Wrighta. Proporcje leżą tu płasko jak skalne płazy. Bardzo , bardzo daleko od greckiego enthasis. Nie ma osi ani klasycznych symetrii ani liczb. Jest tylko światło, drzewa i atrialne leśne polany. PostScriptum Paraliż pozbawia dotyku . Zostają tylko oczy i tylko nimi można dotykać rzeczywistośc |